Rozdział 4
Następnego
dnia
Oczami Emily
Obudziłam
się obok Nailla, już nie spał. Pocałował mnie a ja się do niego uśmiechnęłam.
Wźeliśmy wspólny prysznic. Ja ubrałam się w
Zeszliśmy na
dół trzymając się za ręce. Gdy weszliśmy do jadalni wszyscy na nas spojrzeli.
Usiedliśmy obok siebie przy stole. Harry patrzył na mnie wyczekująco co mnie
trochę zdenerwowało.
-Harry braciszku
może nam opowiesz jak minęła ci noc?- Zayn i Niall się zaśmiali a on spojrzał
wystraszony na Lou który miał taką samą minę co Hazz.
- Do czego
dążysz? – zapytał
- Chcę żebyś
się przyznał a nie patrzył tak na mnie.- oznajmiłam
- Może ty
pierwsza- powiedział a ja spojrzałam na mojego blondynka pytająco, on tylko
pozwolił kiwnięciem głowy. Przełknęłam ślinę.
-Jestem z Niallem-
szczeny im opadły a mój ukochany mnie
pocałował w policzek.- Twoja kolej braciszku.- Lou złapał go za rękę.
- Ja i Louis
jesteśmy razem- wszyscy się ucieszyli. Po pysznym śniadaniu chłopaki
pojechali na miasto, a ja poszłam na
zakupy z Daniel. Wieczorem wróciłam do domu z mnóstwem toreb. W domu nikogo nie
było, więc włączyłam telewizor. Nie było nic ciekawego, więc włączyłam program
plotkarski. Na początku nie było nic ciekawego.
-„Niall
Horan przyłapany dzisiaj w klubie na obściskiwaniu się z jakąś dziewczyną.”-
zobaczyłam zdjęcie jak mój chłopak całuje się z jakąś blondynką . Łza poleciała
mi po policzku. Wstałam i poszłam do swojego pokoju. Zaczęłam się pakować po
godzinie skończyłam. Przebrałam się jeszcze w
i zniosłam
walizki na dół. Zakładałam już buty gdy nagle domu weszli chłopcy. Zdziwili się
na mój widok. Niall podszedł do mnie i chciał pocałować a ja go odepchnęłam.
-Emily co
się stała?- zapytał niewinnie
- Ty dobrze wiesz.
Myślałeś że się nie dowiem?- powiedziałam
-O
czym?-zapytał
-Nie udawaj
bo robisz z siebie debila.- chłopaki byli zdziwieni
-Emily
przepraszam. Nie chciałem.-zaśmiałam się ironiczne
-Też nie
chciałeś gdy mnie zdradzałeś.- chłopakom szczeny opadły. Pożegnałam się ze
wszystkimi oprócz blondynem. Wsiadłam do taksówki i pojechałam na lotnisko. W połowie
drogi stanęliśmy na światłach. Nagle wjechał w nas jakiś samochód.
******************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz