Rozdział 9
Oczami Emily
Po kolacji
poszłam z Lottie do mojego pokoju gdzie będziemy razem spać. Usiadłyśmy na
łóżku. Lott ciągle patrzyła na mój brzuch.
- Który
miesiąc?- zapytała z uśmiechem
-Początek
czwartego- odwzajemniłam uśmiech
-Niall jest
ojcem?- zapytała a mnie zamurowało
- Są wiesz-
przytuliła mnie
-Widziałam
jak na siebie patrzyliście i Louis mi powiedział że byliście razem.-
powiedziała
-Nie mów
nikomu dobrze- poprosiłam ją, zgodziła się. Jeszcze chwilę rozmawiałyśmy a
potem poszłyśmy spać.
Oczami
Harrego
Leżę w
pokoju z Lou. Pocałowałam go w głowę a on się uśmiechnął i bardziej we mnie
wtulił.
- Powiemy
im?- zapytałem on na mnie spojrzał
-A chcesz?-
zapytał
-Oczywiście
głuptasku- pocałowałem go w czoło a on zachichotał.
-To zrobimy
im jutro niespodziankę.- poszliśmy spać w swoich objęciach.
Następnego
dnia
Oczami Emily
Wstałam o
7.28 , poszłam się wykąpać i umalować. Ubrałam się w

Gdy wróciłam
do pokoju Lottie szukała coś w swojej walizce.
-Czego
zapomniałaś?- zapytałam jej z rozbawieniem
-Sukienki-
wzdycha a ja wybuchłam śmiechem
-Widzisz to
pudło obok szafki?- zapytałam jej jak się już uspokoiłam. Ona tylko
przytaknęła. – wybierz sobie co chcesz- przytuliła mnie
- Dziękuję.
- Nie ma za co.- zaczęła wybierać
sobie sukienkę, wybrała tą którą sama uszyłam – Jeśli chcesz możesz ją
zatrzymać.- rzuciła mi się na szyję.
- Dziękuję – psiknęła,
nagle do pokoju wbiegł Louis a za nim Harry.
- Co się
stało?- zapytał wystraszony Lou a my się zaśmiałyśmy, Hazz podszedł do niego od
tyłu i przytulił.
-Chodź
Lou-Lou one tylko rozmawiają – pocałował go w policzek i wyszli a my znowu
wybuchłyśmy śmiechem. Po pysznym śniadaniu które zrobił Harry zaczęłam robić z
dziewczynami pierniczki, a chłopaki poszli do salonu. Rodzice pojechali jeszcze
na zakupy i zabrali ze sobą Doris i Ernesta. Po włożeniu pierniczków do
piekarnika wysłałam Gemme z bliźniaczki
żeby się umyły ,a sama z Lottie i Fezzy poszłam do salony gdzie zobaczyłyśmy
chłopaków wtulonych w siebie. Harry całował Lou w głowę a Louis chichotał. Gdy nas
zobaczyli to od razu przestali. Dziewczyny usiadły na nich na co krzyknęli z
bólu a my się zaśmiałyśmy.
*****
Mam nadzieję że podobał wam się ten rozdział. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz